GUS opublikował niedawno raport, w którym przedstawia wstępne dane dotyczące wypadków przy pracy w I kwartale 2018 r.
w I kwartale 2018 r.
Informacje dotyczące ogólnej liczby wypadków są pozytywne. W stosunku do I kwartału 2017 roku liczba osób poszkodowanych spadła o 5,4%, a wskaźnik wypadkowości (liczba poszkodowanych na 1000 pracowników) obniżył się z 1,33 do 1,21. Duży spadek zanotowano w kategorii wypadków przy pracy ze skutkiem śmiertelnym (prawie o 1/3 mniej niż w I kw. 2017).
Wypadki przy pracy – przyczyny, urazy
Liczby te mogłyby być jeszcze niższe, biorąc pod uwagę przyczyny wypadków. Do najczęstszych należy niewłaściwe zachowanie się pracownika (aż 61,5%) oraz powiązana z nim kategoria, czyli niewłaściwe samowolne zachowanie się pracownika (7,1%). Wśród przyczyn są też inne leżące po stronie zatrudnionego, m.in. zły stan psychofizyczny (1,4%) oraz nieużywanie sprzętu ochronnego (1,4%).
Statystyka ta pokazuje, że pracownicy nadal nie mają świadomości jak istotne jest dbanie o bezpieczeństwo w pracy, a szkolenia BHP traktują jako „stracony czas” nie wynosząc z nich wiedzy i praktycznych nawyków. Przekazywane podczas kursów informacje dotyczące minimalizowania ryzyka zawodowego, poprawnego sposobu pracy na danym stanowisku i podstaw udzielania pierwszej pomocy nie są wdrażane w praktyce. Skutkiem takiego podejścia są wypadki przy pracy (których można by uniknąć) i urazy. Do najczęściej występujących należą urazy kończyn dolnych i górnych (prawie 80%) oraz głowy (prawie 10%).
Wypadki przy pracy – PKD, województwo
Najczęściej wypadki przy pracy przydarzały się w branży przetwórstwa przemysłowego (prawie 5000 zdarzeń) oraz w handlu + naprawie pojazdów samochodowych, opiece zdrowotnej + pomocy społecznej i transporcie + gospodarce magazynowej (odpowiednio 2081, 1692 i 1450 zdarzeń).
Wśród województw, gdzie wydarzyło się najwięcej wypadków przy pracy, przoduje śląskie (2320 zdarzeń). Na dalszych miejscach uplasowały się: województwo wielkopolskie i mazowieckie (1872, 1818). Najmniej wypadków zdarzyło się w świętokrzyskim (339), opolskim (428) i lubuskim oraz podlaskim (457 i 460). Dane te nie uwzględniają rolnictwa, dla którego jest prowadzona odrębna statystyka.
Nie jest zaskoczeniem, że województwa silnie uprzemysłowione przodują w statystykach ilościowych. By w pełni zobrazować skalę zjawiska konieczne jest więc przytoczenie danych dotyczących wskaźnika wypadkowości. Dopiero odniesienie ilości wypadków do 1000 pracowników daje wyobrażenie o bezpieczeństwie i higienie pracy w firmach. A te statystyki wyglądają nieco inaczej.
Najwyższy wskaźnik wypadkowości zanotowano w dolnośląskim i podlaskim (1,5), a najniższy w małopolskim i mazowieckim (0,94 i 0,79).Cieszy nas, że na terenie gdzie działa nasza firma (czyli w okolicach Warszawy i Puszkowa) dane są tak dobre. Mamy nadzieję, że prowadzone przez nas szkolenia BHP (ostatnio m.in. odwiedzaliśmy Milanówek, Brwinów i Grodzisk Mazowiecki) oraz nadzór BHP realizowany w firmach z Błonia, Piastowa czy Warszawy są małym elementem, który przyczynił się do tak pozytywnych statystyk w województwie mazowieckim