Zasady funkcjonowania społecznej inspekcji pracy w przedsiębiorstwach regulują zapisy ustawy z dnia 24 czerwca 1983 r. o społecznej inspekcji pracy (Dz. U. z 1983r., nr 35, poz. 163, z późn. zm.). Zgodnie z jej założeniami, służba ta miała wspierać pracowników w monitorowaniu i poprawianiu stanu BHP w firmie. Niestety, obecnie w większość przypadków nie spełnia tych zadań, stając się jedynie sposobem zabezpieczenia się przed zwolnieniem, wykorzystywanym przez związki zawodowe.
W skład społecznej inspekcji pracy wchodzi społeczny inspektor (jeden dla całej firmy) oraz nie wskazana wprost w ustawie ilość grupowych i oddziałowych inspektorów (art. 3). Wymagania stawiane osobom na to stanowisko nie są wysokie (art. 5). Wystarczy, że pracownik (niebędący kierownikiem) będzie miał co najmniej pięcioletni staż w branży i co najmniej 2 lata spędzi w danym zakładzie (dla oddziałowego lub grupowego inspektora jest to odpowiednio 2 lata ogólnie i rok pracy w zakładzie). Kandydat może, ale nie musi, być członkiem związku zawodowego, nie musi również mieć żadnego specjalistycznego szkolenia. Regulaminy wyborów i same wybory przeprowadzają związki zawodowe. Stanowisko obejmuje się na okres 4 lat.
Do zadań inspektora społecznego należy nadzór nad stanem przestrzegania przepisów BHP w zakładzie pracy, zarówno przez pracowników, jak i przez pracodawcę. Może on zgłaszać kierownikowi zaobserwowane nieprawidłowości, zwracać uwagę współpracownikom oraz brać udział w pracach komisji powypadkowych. Ma również wpływ na planowane zmiany i modyfikacje, mające na celu poprawę BHP w przedsiębiorstwie.
Funkcja społecznego inspektora pracy to jednak duże ograniczenia dla pracodawcy. Zgodnie z zapisami art. 13 nie można ani wypowiedzieć, ani rozwiązać umowy o pracę z pracownikiem pełniącym tę funkcję, i to zarówno w czasie jego kadencji, jak również rok po jej zakończeniu. Nawet, jeżeli okaże się, że zachodzą przesłanki by rozwiązać umowę w trybie dyscyplinarnym, pracodawca musi najpierw postarać się o zgodę właściwego organu zakładowej organizacji związkowej. Co więcej, pracodawcy nie wolno zmienić lub wypowiedzieć zasad pracy i płacy, jeżeli te stałyby się mniej korzystne od obowiązujących obecnie. Inspektor, chociaż teoretycznie powinien wykonywać swoje społeczne funkcje poza godzinami pracy, w rzeczywistości często wykonuje je w trakcie, zachowując prawo do wynagrodzenia. Powyższe przepisy prowadzą do patologii, gdzie społeczna służba BHP zamiast wspierać pracodawcę w poprawie warunków pracy i przestrzeganiu przepisów, staje się pewną i „ciepłą posadką” dla działaczy związkowych. Rodzi to wiele nadużyć, nie tylko w firmach z dużych miast (takich jak np. Warszawa), ale również w mniejszych zakładach z Pruszkowa, czy Grodziska Mazowieckiego.