Chociaż początkowo wydaje się to absurdalne, w niektórych przypadkach praca na stanowisku biurowym może wymagać takich badań.
Praca na wysokościach została zdefiniowana w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz. U. z 2003, nr 169, poz. 1650, z późn. zm.) w rozdziale 6 pt. „Prace szczególnie niebezpieczne”. §105 precyzuje, że jako pracę na wysokościach rozumie się taki typ pracy, który wymaga od pracownika przebywania na poziomie powyżej 1m nad podłogą lub ziemią. W niektórych sytuacjach również w pracach biurowych pracownik spełnia wymogi tej definicji (np. korzystając z drabinki w celu wyjęcia dokumentów z wysokich szaf lub zdjęcia towaru z wysokiej półki). Oznacza to, że zgodnie z przepisami polskiego prawa powinien posiadać nie tylko ukończone kursy BHP, w których programie zagadnienie to było poruszane, ale również odpowiednie badania lekarskie, potwierdzające, że nie ma przeciwwskazań zdrowotnych.
Pracodawca, który np. archiwizuje dokumenty w sposób wymuszający pracę na wysokościach nie musi szkolić wszystkich pracowników w tym zakresie i przeprowadzać odpowiednich badań. Zgodnie z prawem prace te może wykonywać jedynie uprawniona (jedna) osoba, która posiada odpowiednie kursy BHP, a stan zdrowia jej na to pozwala. Powinna ona zwrócić szczególną uwagę na stabilne ustawienie drabiny oraz (w miarę możliwości) nie wychylać się poza jej obrys. Wskazane jest również korzystanie z pomocy innego pracownika, który odbierze wyciągane z szafy dokumenty tak, by osoba stojąca na drabinie miała pełną swobodę ruchu. Nadzór BHP w przedsiębiorstwach powinien dopilnować, by w każdej firmie, w której jest to konieczne, była zatrudniona przynajmniej jedna taka osoba, która ma odpowiednie badania i szkolenia BHP, również do prac na wysokościach.